MISJA KATOLICKA W KAMERUNIE
  Bł. Józef Cebula
 
Bł. Józef Cebula    

Lata młodości (1902-1921)
O. Józef Cebula rodził się 23 marca 1902 roku w Malni na Opolszczyźnie. Ojciec był żeglarzem na Odrze i uprawiał ziemię, a matka była prostą i pobożną kobietą. Miała jeszcze dwójkę rodzeństwa.

W wieku 6 lat zaczął uczęszczać do szkoły podstawowej i pomagał rodzicom w pracach polowych. Po ukończeniu szkoły powszechnej uczył się w Seminarium Nauczycielskim w Opolu. w 1918 roku ciężko zachorował. Po odbytej rok później operacji uznany został za nieuleczalnie chorego i przewieziono go do domu. Tam dzięki troskliwej opiece szybko powrócił do zdrowia. w kwietniu 1920 roku rozpoczął naukę w polskim gimnazjum ks. Rozwadowskiego w Lublińcu. Mieszkał na stancji.

Z wyglądy był chudy i blady, a twarz rozjaśniał łagodny uśmiech. Był raczej człowiekiem małomównym. Każdego dnia służył ks. Rozwadowskiemu do Mszy św. Szykany niemieckie wobec Polaków dotykały także chłopców uczących się w polskim gimnazjum. Wkrótce, wobec nasilenia się akcji represyjnych, gimnazjum w Lublińcu zostaje zamknięte.

O. Cebula we wrześniu 1920 roku trafia do Niższego Seminarium Duchownego Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Krotoszynie. Zgromadzenie poznał przez o. Pawołka, który pomagał w sanktuarium Matki Bożej w Piekarach na Śląsku. Warunki mieszkaniowe w Krotoszynie były dość prymitywne. Okres ten stanowił twardą szkołę życia dla o. Cebuli. Tam też 30 czerwca 1921 roku zdał egzamin maturalny.

Droga życia zakonnego (1921-1931)
Po ukończeniu Niższego Seminarium Duchownego w Krotoszynie o. Józef Cebula wstąpił do nowicjatu w Markowicach koło Inowrocławia, a w 1922 roku złożył swoje pierwsze śluby zakonne. Mistrz nowicjatu, o. P. Czakaj, wystawił mu bardzo dobre świadectwo.

Następnie został wysłany na studia do Liege w Belgii, gdyż w Polsce nie było jeszcze Wyższego Seminarium Duchownego. Tam też przełożeni zakonni wydawali o nim jak najlepsze opinie. Po pierwszym roku studiów filozoficznych zostaje odwołany do Polski, do Lublińca, gdzie samodzielnie kontynuuje studia i udziela lekcji w Niższym Seminarium Duchownym.

W 1925 roku złożył w Krobi swoje śluby wieczyste. Uważano go za wzorowego zakonnika, dobrego profesora i pilnego studenta, dlatego wszelkie opinie z tego okresu były bardzo dobre. Przeszedł wszystkie stopnie na drodze do kapłaństwa: tonsura i święcenia niższe (1925 r.); subdiakonat (1926 r.). Święceń diakonatu udzielił mu o. bp Guyonard z Cejlonu (dziś Sri Lanka) w styczniu 1927 roku, a w czerwcu tegoż roku został wyświęcony na kapłana przez bpa Lisieckiego w Katowicach. w 1928 roku otrzymał pierwszą obediecję i przydzielony został do Polskiej Prowincji.

Przełożony w Lublińcu (1931-1937)
O. Józef Cebula był cenionym profesorem, wychowawcą, spowiednikiem i zakonnikiem. O. T. Nandzik przygotowywał go jako swego następcę w Niższym Seminarium Duchownym w Lublińcu. Takie rozwiązanie poparł też ówczesny prowincjał o. Kowalski.

W 1931 roku zostaje przełożonym domu. w tym okresie liczba uczniów Niższego Seminarium Duchownego wahała się od 220 do 270. w 1935 roku w kaplicy domowej ustawiono dwa nowe ołtarze boczne i wykonano nowe ławki oraz rozpoczęto budowę groty Matki Bożej w Lourdes, której budowa została ukończona w roku 1937.

O. Cebula cały czas starał się poprawić trudne warunki bytowe seminarium. Troszczył się także o formację duchową. Choć nie miał szczególnego daru wymowy, to jednak chętnie był słuchany, gdyż słowa popierał świadectwem swego życia.

Nominacja na Prowincjała (1936)
Propozycja wyszła z samego Rzymu, gdzie o. cebula uważany był za człowieka odpowiedniego na to stanowisko. Poproszono więc, aby przyjechał na konsultacje do Rzymu.

Nie czuł się on jednak na siłąch, aby podjąć się tak odpowiedzialnego zadania. Jednak jako dobry zakonnik gotów był przyjąć wolę przełożonych. Podał jednak argumenty, które przemawiają przeciw tej nominacji: słabe zdrowie, brak doświadczenia i zręczności w kierowaniu ludźmi, nieśmiałość, brak daru organizacji i znajomości spraw finansowych. Po analizie tych racji Rzym mianował na jego miejsce o. B. Wilkowskiego.

Mistrz nowicjuszy w Markowicach (1937-1940)
w 1937 roku, po zakończeniu kadencji przełożonego w Lublińcu, został mianowany przełożonym domu w Markowicach i mistrzem nowicjuszy. Liczba nowicjuszy w tym czasie sięgała 20 osób, a cała wspólnota liczyła ok. 60. O. Cebula szczególny nacisk położył na pogłębienie życia duchowego.

We wrześniu 1939 roku rozpoczęła się wojna. Niemcy napadli na Polskę. Wspólnota markowicka powiększyła się do ok. 130 osób, przyjmując oblackich uciekinierów z Obry i innych domów.

Część zakonników w Markowicach została skierowana we wrześniu do pracy przymusowej na miejscowym folwarku, a w październiku został na wszystkich nałożony areszt domowy. w razie ucieczki któregoś z domowników przełożony domu, o. Józef Cebula, miał ponieść śmierć. O. Cebula starał się w tym czasie o zorganizowanie w miarę normalnego życia klasztornego. w listopadzie 1939 roku na krótko zatrzymano o. Cebulę jako zakładnika, ale został zwolniony po kilku dniach.

7 grudnia zarządca majątku w Markowicach wydał rozkaz burzenia następnego dnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, figur Matki Bożej w dwóch okolicznych kapliczkach. O. Cebula sprzeciwił się temu rozkazowi, mówiąc swoim podwładnym: "Kto chce być Oblatem, ten do rozbijania figur nie pójdzie". Całe zdarzenie, pomimo całej grozy, zakończyło się dobrze.

W tym czasie w Markowicach było pozwolenie na odprawianie jednej Mszy św. niedzielnej w przyklasztornym kościele, dlatego też Ojcowie służyli w miarę możliwości miejscowej ludności poprzez sakramentalną posługę.

W 1940 roku aresztowano 16 zakonników markowickiego klasztoru i wywieziono ich do obozów koncentracyjnych w Dachau i Gusen. Zginęło 4 z nich. Na pozostałych w Markowicach zakonników wywierano presje, aby się zrzekli wykonywania czynności kapłańskich. Zaś w sierpniu wywieziono z klasztoru wszystkich Ojców z wyjątkiem oo. Cebuli i Nawrata. Ten ostatni wkrótce wyjechał na Śląsk, a o. Cebula pozostał w klasztorze sam z kilkoma braćmi zakonnymi. w październiku otrzymali oni rozkaz opuszczenia klasztoru, ale miesiąc później o. Cebula mogł do niego powrócić.

Mimo zakazu - wykonywał kapłańskie obowiązki (1940-1941)
O. Cebula uzyskał pozwolenie na odprawianie jednej Mszy św. w parafiach w Ludzisku i Rzadkwinie. Nie wolno mu było jednak udzielać sakramentów i wykonywać innych posług kapłańskich. Nie wypełnił jednak tego rozkazu. Zachowując ostrożność spieszył do potrzebujących. Wczesnym rankiem lub późnym wieczorem w ubraniu cywilnym szedł do domów, aby chrzcić, udzielać ślubów oraz zaopatrywać chorych i umierających.

W tym czasie mieszka w klasztorze, w pokoju z jednym bratem zakonnym. W dzień jest zwykłym robotnikiem, a w nocy potajemnie odprawia codzienną Mszę św. W lutym 1941 roku dostaje całkowity zakaz sprawowania czynności kapłańskich. W dalszym ciągu jednak, wierny swojemu sumieniu i Bogu, udziela sakramentów. Na skutek doniesienia zostaje aresztowany 2 kwietnia 1941 roku.

W obozie koncentracyjnym w Mauthausen (18 kwietnia - 9 maja 1941)
Najpierw o. cebula zostaje przewieziony do obozu przejściowego w Inowrocławiu. Dzień później przywieziono tam też ks. bpa Michała Kozala (1893-1943), beatyfikowanego w 1987 roku, wraz z grupą 8 księży diecezji włocławskiej. Zostali oni potem wywiezieni do Sachsenhausen i Dachau.

O. Józef Cebula został przewieziony do jednego z najcięższych obozów koncentracyjnych w Mauthausen koło Linzu w Austrii. Dotarł tam 18 kwietnia i przebywał około 3 tygodni. Nim trafił na blok, jak zeznają świadkowie, był strasznie torturowany, a następnie kilkakrotnie maltretowany tylko z tego powodu, że był kapłanem: kazano mu przy tym śpiewać pieśni, odprawiać Mszę św. i wyśmiewano się z jego wiary. Wreszcie skierowano go do ciężkiej kompanii.

Śmierć
Został zabity 9 maja 1941 roku po trzech tygodniach przebywania w obozie. Pędzony na druty otaczające obóz, zginął od kul karabinu maszynowego zastrzelony przez jednego z wartowników. Był śmiertelnie ranny, ale żył jeszcze... Zmarł w wyniku odniesionych ran. Jego ciało zostało spalone w krematorium.

Proces beatyfikacyjny
Po beatyfikacji bpa Michała Kozala w 1987 roku, zaczęto myśleć o dołączeniu w procesie kanonizacyjnym wielu innych męczenników z okresu II wojny światowej. Zaczęto zgłaszać kandydatów z diecezji zgromadzeń zakonnych. Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej po rozpatrzeniu kilku kandydatów, wybrała właśnie o. Józefa Cebulę. w 1988 roku pozwolono na rozpoczęcie oficjalnego procesu beatyfikacyjnego. w grudniu 1989 roku Konferencja Episkopatu Polski postanowiła otworzyć proces, a w 1991 roku sprawę powierzono biskupowi we Włocławku. Na takie rozwiązanie w 1992 roku wyraziła zgodę Kongregacja ds. Świętych. Proces objął ogółem 108 osób z 17 diecezji, ordynariatu polowego i 22 zgromadzeń zakonnych. Postulatorem został mianowany ks. dr Tomasz Kaczmarek. Do pomocy zostali powołani wicepostulatorzy, których było 37. Wśród nich znalazł się o. dr Kazimierz Lubowiski OMI, który zajmował się sprawą o. Józefa Cebuli.

W 1994 roku we Włocławku zakończono proces informacyjny i akta przekazano do Rzymu. W dwa lata później ukazała się książka pt. "Męczennicy za wiarę 1939 - 1945" z życiorysami poszczególnych kandydatów na ołtarze. Biogram o. Józefa Cebuli opracował wicepostulator jego sprawy.

Po przeanalizowaniu akt sprawy, 20 listopada 1998 roku w Kongregacji ds. Świętych odbyła się dyskusja teologów, którzy jednomyślnie orzekli autentyczność męczeństwa za wiarę w sensie teologicznym wobec wszystkich kandydatów na ołtarze. Natomiast 16 lutego 1999 roku jednomyślnie w tej sprawie wypowiedziała się "Kongregacja Kardynałów i Biskupów" tejże Kongregacji ds. Świętych. Uroczystość beatyfikacyjna obyła się w Warszawie 13.06.1999 roku.

Pobrano ze strony  ⇒
http://www.oblaci.pl/


 
  Stronę ogląda 6782 odwiedzający :)  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja